Z marką Janda przyjaźnimy się już od jakiegoś czasu. W roku ubiegłym już pisałam o niej i o produktach na swoim blogu. Dziś wracam jak bumerang z kremem o tajemniczej nazwie BIAŁA PEONIA.
Krem jest dedykowany dla skóry normalnej oraz suchej dla osób powyżej 30 roku życia. Redukuje pierwsze oznaki starzenia, takie jak drobne zmarszczki i szorstkość. Profesjonalna formuła kremu koncentruje się na odbudowie systemów nawadniających w skórze. Rewolucyjna taktyka hydronasycenia szybko poprawia nawilżenie i kondycję skóry oraz zapewnia jej komfort.
- wpływa na redukcję zmarszczek, poprawę sprężystości i elastyczności skóry m.in. za sprawą zakraplacza hialuronowego
- szybko i skutecznie nawilża, nie obciążając skóry oraz zapewnia komfort, dzięki taktyce hydronasycenia
- wspomaga naturalne procesy regeneracji naskórka i wzmacnia barierę naskórkową dzieki takim składnikom jak oleje: chia, arganowy czy biozgodny ze skórą skwalan
- doskonale wygładza i zmiękcza skórę
Krem jak na swoje 50 ml jest niezwykle wydajny i wystarcza na bardzo długo nawet na użytkowanie każdego dnia. Ja używam tego kremu na przemian z moim kremem do cery bardzo wrażliwej. Jego wielką zaletą jest to, że jest przeznaczony do stosowania zarówno na dzień jak i na noc.
Wchłania się niezwykle szybko nie pozostawiając wyczuwalnego filmu co sprawia, że skóra jest promienna i ma naturalny wygląd. Cena takiego cuda to 43 zł chociaż w drogerii Rossmann widziałam je i za 70...także polecam zaopatrzyć się w produkt bezpośrednio na stronie producenta. Ja jestem niezwykle zadowolona z produktu i jak wspomniałam wcześniej do ulubieńców wracam jak bumerang.
Chciałabym poznać Waszą opinię na temat kremów , które kochacie i od czasu do czasu lubicie do nich wracać. Czekam na Wasze komentarze.
Tymczasem do zo!