Eteryczny Świat by Iwona Wolanin-Zgierska


Moja przygoda z Francuskimi Perfumami zaczęła się około półtora roku temu. Pokazała mi je moja koleżanka z pracy, która równie długo robiła zapasy zapachowe właśnie u nich. Niestety i moje zapasy poszły już w niepamięć dlatego moje oczy znów powędrowały do Francuskich Perfum. 

Zawsze staram się wybierać mniejsze opakowania bo zazwyczaj perfumy po dłuższym używaniu mi się zwyczajnie nudzą a mając mniejsze w większych ilościach mam spore pole manewru i mogę każdego dnia pachnieć inaczej;)


tym razem moim łupem padło 5 zapachów pasujących bardziej na wieczór chociaż czytając mojego bloga to wiecie, że ja jako maniaczka perfumowa używam ich bez względu na porę dnia;)



a) numer 78 - to inspiracja zapachowa czarnej orchidei by TF. 

Nutami głowy są jaśmin, gardenia, ylang-ylang, bergamotka, cytryna amalfi, mandarynka, czarna porzeczka i trufla; nutami serca są przyprawy, nuty owocowe, lotos, orchidea, gardenia, jaśmin i ylang-ylang; nutami bazy są wetyweria, drzewo sandałowe, paczula, bursztyn, kadzidło, wanilia, meksykańska czekolada i białe piżmo. (ze str. Francuskie perfumy)
Zapach wbrew pozorom nie jest bardzo mocny ani też duszący, z upływem czasu nieco się zmienia. jak dla mnie nawet spoko;)
b) numer 104 - to inspiracja zapachowa Poeme, szczerze to myślałam, że są bardzo mocne, o jakie było moje zaskoczenie kiedy okazały się bardzo przystępne. Zapach nie należy do najdelikatniejszych  ale zarazem  nie jest zbyt mocny i duszący. jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym zapachem i dokonując wyboru zawsze go omijałam ale tym razem nie żałuję wyboru.
Nutami głowy są czarna porzeczka, himalajski mak, Śliwka, nuty zielone, mandarynka, narcyz, brzoskwinia, bergamotka i bieluń; nutami serca są mimoza, skóra, kwiat pomarańczy, frezja, jaśmin, heliotrop, ylang-ylang, kwiat wanilii, tuberoza i róża; nutami bazy są fasolka tonka, bursztyn, piżmo, wanilia, kwiat pomarańczy i cedr. (ze str. Francuskie perfumy)

c) numer 139 to inspiracja zapachowa Angel. Akurat te perfumy nigdy mnie nie interesowały po mimo niezłego flakonika. Ale wszystko się zmieniło jak powąchałam je u koleżanki i...przepadłam. Musiałam je mieć a nawet przeprosiłam koleżankę, że je nabyłam. Oczywiście się nie obraziła a wręcz była dumna, że mnie zainspirowała. Mega trwały i mocny zapach. Jak dla mnie jest boski zakochałam się w nim od pierwszego "powąchania" oczywiście nie każdemu będzie on pasował . Angel to taki klasyk bo wyprodukowali go w 1992 roku także szmat czas temu ale do tego zapachu zwyczajnie chyba trzeba dojrzeć;) Jak dla mnie mega!
Nutami głowy są bergamotka, ananas i czerwone jagody; nutami serca są kminek i gałka muszkatołowa; nutami bazy są fasolka tonka, wanilia, paczula, pralina i drzewo sandałowe. (ze str. Francuskie perfumy)
d) numer 583 to inspiracja zapachowa Coco Mademoisielle intense- wybrałam je z czyste ciekawości czy będą równie ciekawe jak ich klasyczna wersja. Zapach jest ciekawy, trwały al mnie nie porwał..niestety. Choć klasykę kocham tak siostrzana wersja na mnie wrażenia nie wywarła. Są ładne ale tylko po prostu ładne. Ale za to trwałe ;)
Nutami głowy są sycylijska pomarańcza, kalabryjska bergamotka i cytryna ,nutami serca są róża, jaśmin i nuty owocowe, nutami bazy są paczula, fasolka tonka, madagaskarska wanilia, labdanum i białe piżmo. (ze str. Francuskie Perfumy)

e) to wersja Aniołów i demonów  ( nie nie Le secret ;) zapach bardzo intensywny i specyficzny i nie każdemu będzie się podobał. Może i wolę Le secret ale ten też daje radę. ten akurat dla mnie jest wieczorową klasyką i po mimo, że nie patrze czy jest dzień czy noc ja wspominałam wyżej tak tu uważam, że te perfumy jak dla mnie na dzień są zbyt intensywne. Na wieczorne wyjścia są strzałem w dziesiątkę! też raczej omijałam ten klasyk ale zaryzykowałam podobnie jak przy 139. Nie żałuję. (tak tym razem padło na 60ml bo ciekawił mnie flakonik).
Nuty zapachowe:

nuta głowy: ekstrakt białego tymianku, mandarynki z Kalabrii oraz esencja z szafranu
nuta serca: lilia, ylang-ylang i orchidea
nuta bazy: bób tonka, walinia, palisander i wyciąg z dębu. (ze str. Francuskie Perfumy)



Podsumowując, jak zwykle jestem zadowolona z zakupów po mimo, że jedne podobały mi się bardziej inne nieco mniej. Jak wiadomo, na każdym zapach będzie pachniał inaczej i na każdym będzie utrzymywał się różnie. U mnie te perfumy utrzymują się do sześciu godzin to jak dla mnie długo. Po mimo niskiej ceny bo kosztują 10, 99 za 30 ml firma postawiła na jakość i ciągle się  rozwija dorzucając nowe zapachy i ulepszając ich recepturę za co wielki szacun. Od momentu mojego pierwszego kupna jest totalny progress zapachowy. Szanuję.  Ja znów wykończę flakoniki ponownie wybiorę kilka nieznanych mi propozycji. 

8 komentarzy:

  1. Najważniejsze, że jesteś zadowolona z zakupów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że jesteś zadowolona z tych perfum :) Też mam swoje ulubione :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dawna się zastanawiałam nad zakupem francuskich perfum i chyba mnie przekonałaś nad zakupem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z ciekawością przeczytałam cały wpis. Osobiście mam obawy przed takimi perfumami ponieważ kojarzą mi się ze znikomą trwałością i mydlanym posmakiem a tego nienawidzę w perfumach.
    Co myślisz o zapachu https://perfumy.pl/product-pol-4995-Jean-Paul-Gaultier-Scandal-a-Paris-woda-toaletowa-80-ml.html Warto go kupić? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Liza to jest mega fajny wieczorowy zapach , mam go w oryginale oraz właśnie od francuskich perfum!

    OdpowiedzUsuń