Eteryczny Świat by Iwona Wolanin-Zgierska


Kolejna recenzja związana z akcją "Testuję z TZU". Tym razem na tapet poleciały nowości od AA czyli CICA benefit. Do moich rąk wpadł krem do twarzy i balsam kojący do ciała.

Jak zwykle seria wzbudził u mnie ogrom emocji począwszy od klasycznego "wkurwu" a kończywszy na "może nie wszystko stracone" Ot cała ja ;-)

1. na pierwszy rzut leci małe roczarowanko kremem do twarzy:


KREM DO TWARZY

Jak zwykle pozwolę sobie zacząć od kilku ciepłych słów od producenta:


Krem regenerujący wygładza przesuszone miejsca na skórze twarzy i całego ciała, przyczyniając się do odbudowy bariery ochronnej skóry. Łatwo rozprowadza się na skórze i szybko się wchłania. Przeznaczony dla dorosłych i dzieci powyżej 1 miesiąca życia.
DZIAŁANIE SKŁADNIKÓW AKTYWNYCH:

• Wąkrotka azjatycka poprawia mikrokrążenie skórne, dzięki czemu głęboko nawilża wysuszoną skórę. Przyspiesza regenerację naskórka, przez co skóra odzyskuje właściwą ochronę przed czynnikami zewnętrznymi.
• 10% sukralfat eliminuje uczucie nadmiernej szorstkości i suchości naskórka. Nadaje skórze miękkość, wygładzenie, łagodząc zaczerwienienia i stany zapalne.
• D-pantenol pielęgnuje i koi podrażnienia.
Działanie
łagodzenie podrażnień, nawilżenie, regeneracja, wygładzenie
Moja opinia:

Niestety u mnie ten krem totalnie nie spełnił mojego założenia jak ma działać;) tak generalnie to nie wiem o co z nim chodzi, niby ma łagodzić a mnie podrażnia. Szczerze to czuję się zaskoczona bo raczej AA mnie do tej pory nie zawiodło. Cóż zawsze musi się trafić czarna owca...ale do sedna na poważnie to po nałożeniu kremu moja twarz zrobiła się mega czerwona i zaczęła mnie po prostu piec skóra i musiałam go zetrzeć. nie wiem w sumie czemu akurat w ten sposób moja cera zareagowała. W prawdzie niegdyś moja buzia zaliczała się do wrażliwych ale teraz z wiekiem uczula mnie już coś bardzo rzadko. Totalnie nie nałożyłabym go też dziecku jak zakłada producent. Także tak to u mnie się zdarzyło. Ale oczywiście nie przekreślam marki a wręcz odwrotnie - czekam na nowości;)

2. Balsam do ciała odżywczo-kojący


Balsam kojący o wyjątkowo lekkiej hydro-żelowej formule, łatwo rozprowadza się na skórze i szybko się wchłania, pozostawiając skórę długotrwale nawilżoną i odżywioną.
DZIAŁANIE SKŁADNIKÓW AKTYWNYCH:

• Wąkrotka azjatycka przyspiesza regenerację naskórka, przez co skóra odzyskuje właściwą ochronę przed czynnikami zewnętrznymi.
• Koktajl owocowy poprawia kondycję skóry, ujędrnia ją i wygładza.
• D-pantenol pielęgnuje, koi i łagodzi podrażnienia.
Działanie
łagodzenie podrażnień, nawilżenie, regeneracja, wygładzenie
Moja opinia:
Tu na szczęście odetchnęłam z ulgą bo nie zadziało się nic strasznego;) balsam sprawował się całkiem porządnie. Fajnie się wchłaniał bo ma dosyć lekką konsystencję, fajnie wygładzał. Od czasu do czasu lubię się nim pociapać;) 
Podsumowując serce mam rozdarte między rozczarowaniem kremem a zadowoleniem z balsamu;) ale i tak nadal lubię AA;)

10 komentarzy:

  1. Ja też lubię tę markę, chociaż nie wszystkie kosmetyki mi przypadły do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie balsam był za lekki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie akurat oba produkty nie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Płyn micelarny polubiłam, ale balsam jak dla mnie ma zbyt krótkotrwałe działanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie się nie sprawdziły te kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie cica benefit krem regenerująco-łagodzący to totalna porażka. Bardzo podrażnił mi skórę twarzy, a przecież miał być łagodzące. Jestem ogromnie rozczarowana

    OdpowiedzUsuń