Eteryczny Świat by Iwona Wolanin-Zgierska



Dziś moje kochane wyjątkowo na blogu pojawiły się dwa wpisy. Ostatnio moje pióro jest dosyć lekkie a chęć podzielenia się opinią jeszcze lżejsza. Było coś o podkładzie a teraz chciałabym Wam poopowiadać o bardzo fajnym  produkcie do pielęgnacji. 
Jak mówiłam wiele razy mam cerę bardzo wrażliwą. Teraz po odstawieniu słodyczy poprawiła się ona bardzo. Wspominałam wiele razy, że nie używam maseczek albo jeśli już to robię to bardzo rzadko dlatego,że po maseczkach pojawiają mi się brzydkie krosty. 




 Jak pisałam ostatnio robiłam spore zamówienie w sklepie internetowym Nature Queen. Wśród produktów bardzo zaintrygowały mnie glinki. Wybrałam różową oraz żółtą jednak o żółtej dowiecie się w najbliższym czasie ponieważ glinka grzecznie czeka na swoja kolej.
 Glinka różowa powstaje z połączenia glinki białej i czerwonej, dlatego wykazuje kompleksowe działanie. Surowiec jest wydobywany w kopalni, następnie suszony naturalnie na słońcu i mechanicznie kruszony.
Konsystencja produktu jest sypka. Bardzo delikatna i jak na moje małe pudełko okazała się bardzo wydajna, ponieważ niewielka ilość proszku wystarczy by zrobić maseczkę. 
Producent podpowiada nam, że glinka ma wielorakie zastosowanie w kosmetyce - można ją stosować jak ja w postaci maseczki ale i dodać do kąpieli i poczuć się jak w prawdziwym spa w swoim własnym domu. By podarować sobie odrobinę luksusu naprawdę niewiele trzeba.


producent w kilku słowach opisuje następująco:

Naturalna glinka różowa jest powszechnie używana w kosmetyce jako samodzielny produkt lub składnik niektórych kosmetyków kremów, maseczek i balsamów. Wykazuje działanie regeneracyjne, odżywcze i antyseptyczne. Łagodzi podrażnienia, poprawia stan skóry i jej koloryt, uszczelnia naczynka krwionośne, oczyszcza, dezynfekuje, usuwa zmęczenie mięśni, usuwa nagromadzone toksyny. W sposób naturalny i bezpieczny sprawi, że Twoja skóra będzie gładka, jędrna i zdrowa.
Po nałożeniu produktu wygląda się jak żona Shreka ale efekt jest naprawdę wart uwagi:

 Dlaczego warto zaopatrzyć się w glinkę różową:


  • Cena - małe opakowanie kosztuje 14, 99 zł i jest bardzo wydajne
  • Nie zatyka porów
  • Po glince skóra jest bardzo miękka i delikatna
  • Nie uczula
  • Nie podrażnia
  • Jest to produkt naturalny
  • No i najważniejsze - w końcu znalazłam "maseczkę" dla mojej cery;)
  • Moja ocena 10/10
Glinkę można rozrobić z ciepłą wodą ale jogurt naturalny także spełni swoje zadanie.
Na facebooku Nature Queen znajdziecie również wiele ciekawych informacji oraz wzmianek o konkursach także warto zaglądać;)

Mam nadzieję, że z miłą chęcią sięgniecie po ten produkt , ponieważ jest wart uwagi.

Do zo!

14 komentarzy:

  1. Uwielbiam glinki, moja ulubiona to zielona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to jeszcze nie miałam okazji wypróbować;) jestem dopiero na początku tej drogi ;)

      Usuń
  2. Wyglada jak puder troszke haha! XHetnie bym przyagrnela!:P A ja zapraszam do mnie akurat ,bo jest mnie diy na domowe kosmetyki:) xoxo
    wiktoria-kozlowicz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znałam wcześniej tej firmy;)

    OdpowiedzUsuń
  4. dzisiaj u mnie glinka też była :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię glinki, choć muszę uważać z ich stosowaniem - czasem mimo odpowiedniego przygotowania i przestrzegania zasad ich nakładania potrafią mnie przesuszyć :C Różowej nigdy nie miałam, ale jej właściwości są ciekawe :) Sama stosowałam jedynie żółtą i zieloną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja byłam sceptycznie nastawiona;) ale pozytywnie się zaskoczyłam;)

      Usuń
  6. Być może kiedyś się skuszę ;-)

    OdpowiedzUsuń