Jakiś czas temu miałam przyjemność znaleźć się w gronie setki dziewczyn, które testowały najnowsze perfumy Enduring Glow sygnowane nazwiskiem Jennifer Lopez. Oczywiście dzięki uprzejmości portalu Ofeminin.
Nie ukrywam, że ucieszyłam się na ten teścik ze względu na charakter zapachowy mojego bloga.
Zaczynając od estetyki - złoto dobre na wszystko. Zarówno opakowanie jak i sama buteleczka prezentują się niezwykle efektownie.
Zapach jest bardzo świeży i orzeźwiający i uważam, że lepiej zapach sprawdzi się w okresie zdecydowanie letnim. W zimie ja osobiście preferuję nieco cięższe nuty zapachowe.
Nuty Głowy: Włoska Bergamotka, Soczysta Gruszka, Akord Lychee
Nuty Serca: Magnolia, Różowa Peonia, Liść fiołka
Nuty Bazy: Piżmo, Biała Ambra, Drzewo Sandałowe
Generalnie z testu jestem zadowolona bo już wiem, że raczej ponownie bym ich nie kupiła. Dlaczego? ponieważ jak na taką jakość i na taką cenę ( za 50 ml zapłacimy około 150 zł) są mega nietrwałe. Zapach u mnie utrzymywał się niecałą godzinę. Nawet osoby przebywające w moim otoczeniu nie czuły ode mnie perfum.
Podsumowując bardzo dziękuję Ofeminin za możliwość przetestowania zapachu. Zapach generalnie bardzo mi się podoba i wrócę by przetestować go jeszcze latem. Niestety na chwlę obecna z trwałością jest bardzo na bakier.
Zapewne na każdej z nas zapach zachowa się inaczej i mam nadzieję, że u Was sprawdził się bardzo dobrze.
Ciekawe, czy mnie zapach by się spodobał.
OdpowiedzUsuńmyślę, że tak;)
UsuńAle ładny flakonik :)
OdpowiedzUsuńfakt, bardzo efektowny;)
UsuńWidziałam na innych blogach ;) Perfum od JLo nigdy nie próbowałam. Ta wersja ma piękny flakonik, ale piramida zapachowa nie do końca do mnie przemawia.
OdpowiedzUsuńDla mnie zapach jest bardzo ładny ale trwałosci zero;/
UsuńUwielbiam ten zapach, jest przepiekny.
OdpowiedzUsuń