Eteryczny Świat by Iwona Wolanin-Zgierska



Czołem dziewczęta,


jak to w poniedziałek przybywam a właściwie wracam jak bumerang do Was z nowy postem oczywiście o moich ulubieńcach czyli Dove;) o firmie raczej nie będę się rozpisywała ponieważ każda kobietka powinna ją znać. Z czym d Was dziś przychodzę? a z bardzo fajną nowością zakrapiana marokańskim olejkiem arganowym. Moje trio to kostka myjąca olejek i żel pod prysznic.



Olejek arganowy króluje na drogeryjnych półkach już od jakiegoś czasu. Na skórze działa on cuda a produkty , które go zawierają zaczęły pojawiać się jak przysłowiowe grzyby po deszczu. Nie dziwi mnie zbytnio ten fakt ponieważ ku mojemu zaskoczeniu jest on naprawdę odkryciem. Za co kocham żele  Dove? a mianowicie za konsystencję , zapach i stylistykę opakowań. W tym przypadku producent nie odbiegał od poprzednich produktów i jest dosyć miły dla oka.

Bardzo ciekawa byłam jak sprawdzi się olejek. Czemu? ponieważ zawsze byłam negatywnie nastawiona do olejków pod prysznic dlatego, że zamiast mi skórę nawilżyć to wysuszały ja na maxa i jedyne do czego używałam olejków to mycie pędzli do makijażu - w tym zdawały egzamin.
Tu jednak klasa produktu bierze górę. Ryzyk -fizyk. Ryzyko się opłaca. Marokański olejek działa cuda i zaczynam go kochać od pierwszego użycia. Gęsty , wydajny i przede wszystkim nie wysusza. Buteleczka wygodna w użyciu i do tego bardzo efektowna.Coś czuję,m że na jednym opakowaniu się nie skończy. Jak żele nigdy mnie raczej nie zaskoczą tak tu Dove dostaje ode mnie kolejny plus.




Kostka myjąca od Dove jaka by nie była to jedyne mydełko które dopuszczam nie tylko do mycia rąk. Zahaczam także o twarz, ponieważ jako jedyne mydło nie wysusza skóry. Podkreślę to jeszcze raz ponieważ moja skóra jest skłonna do przesuszania i takie produkty jak te po prostu mi ją ratują . Nie będę odkrywcza jeśli powiem, że jestem zachwycona serią - ale naprawdę mam sporo Dove w łazience i jeszcze do tej pory nigdy mnie nie zawiódł.




 Jeśli chcesz zostać ze mną na dłużej -zapraszam do obserwowania. razem odkryjemy nie jedną tajemnicę kosmetyczną i obiecuję , że nie tylko taką.

Tymczasem do zo!

10 komentarzy:

  1. Też mam ten olejek , jest bardzo fajny i faktycznie nie wysusza;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały wpis, ja najbardziej kocham zapach każdego produktu dove oraz ich delikatność ! Cudo ! Pozdrawiam piękna ! <3
    MAARIBELLA

    OdpowiedzUsuń
  3. ja juz od wielu lat kupuje mydła Dove. Są po prostu niezastapione

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię balsamy pod prysznic marki Dove :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie wypróbowałabym żel pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. śmiało, ma bardzo fajne drobinki i skóra pożniej jest mieciutka jak u niemowlaka;)

      Usuń